ERYSTYKA, Czyli Sztuka Prowadzenia Sporów
Jednym z moich przekleństw jest to, że lubię mieć zawsze rację. Schopenhauer twierdzi, że taka jest już ludzka natura. Pocieszające..
Pamiętam, jak lata temu wręczył mi tę książkę ojciec. Bodajże, było to po tym jak powiedziałem, że nie potrafię postawić na swoim gdy rozmawiam w szkole z kolegami. Ileż to już lat..
To jest straszna książka. Bardzo pouczająca, ale straszna. Czytając ją ponownie, dotarło do mnie, ile zaprezentowanych chwytów erystycznych, sam podświadomie stosuję.
Co ciekawego można w niej znaleźć? Podstawy prowadzenia dyskusji. Ale w ten, bardziej brudny, sposób. Niczym szermierka na szpady, tak i tu, szermierka na słowa. Bardzo dużą zaletą tej cieniutkiej książeczki, jest podanie dużej ilości różnych przykładów prowadzenia dyskusji tak, by ją wygrać.
Dlaczego postanowiłem po latach znowu ją przeczytać? By lepiej widzieć opisane zagrywki słowne osób w telewizji, internecie, czy gdziekolwiek indziej. I faktycznie, człowiek dostrzega to lepiej.
Dwa cytaty ze strony 77. Do zapamiętania.
Pierwszy:
Doprawdy, nie ma tak absurdalnego poglądu, którego by ludzie nie przyjęli jako własny, o ile tylko potrafi im się wmówić, że pogląd ten został przyjęty przez ogół.
Drugi:
Powszechność jakiegoś poglądu nie jest, poważnie mówiąc, żadnym dowodem, nie daje nawet prawdopodobieństwa słuszności.